Napisane jest: "nie samym chlebem żyje człowiek". Zastanawiam się od jakiegoś czasu czym żyję?? Jak często rozmawiam o sprawach duchowych?? O tym, co jest głęboko ukryte, trudne, o tym co jest tak naprawdę dla mnie ważne.
Czy siedząc z najbliższymi przy stole potrafię już tylko rozmawiać o składnikach kotleta mielonego znajdującego się na moim talerzu?? Albo o tym, która z gwiazd teraz tańczy na lodzie??
Do cholery!!!
"...i dręczy mnie jedna myśl - że moje życie jest bez znaczenia, że nie ma w nim prawdziwego nic, że utraciłem już wrażliwość człowieka, że jestem tylko ciałem bez serca" /AAO/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz